Ughhh I hate Nicole's brushes. Totally imperfect. Using it is a torture! But... their shades, glitters... ahh, I would buy each one, but somebody else would have to paint my nails.
Speaking of having nails painted by someone else - I had a chance for a quick manicure using Inglot polishes. Yeah, never again, I can do this better.. I show you soon THOSE nails, but covered in some glitters.
As I mentioned before (KIKO post - click) this one looks tough even with topcoat. But I decided to put those 2 next to each other and I added Essence Romeo (2 last pictures).
Ughhh nie cierpię pędzelków Nicole. Okropne w każdym calu. Używanie ich to katorga. Ale... Te odcienie, glittery... Podobają mi się wszystkie, ale malowanie musiałabym zlecić komuś innemu...
A propos, dzisiaj powierzyłam swoje paznokcie innej osobie... Doszłam do wniosku, że sama potrafię zrobić to lepiej chociaż nie mam żadnych certyfikatów. Efekt pokażę później - już przykryłam je glitterami, żeby to tak tragicznie nie wyglądało.
Jak wspomniałam wcześniej (post o KIKO -
klik) ten lakier jest szorstki, i tak opornie wygląda. Chciałam zobaczyć jak obok siebie wyglądają, zrobiłam więc wzorek używając dodatkowo lakieru Essence Romeo (2 ostatnie zdjęcia).
Have you ever had a chance to try Nicole polish? What do you think of them?
Miałyście kiedyś do czynienia z lakierami Nicole? Co o nich myślicie?